Inauguracja Ruchu Wspólna Polska Rafała Trzaskowskiego odbiła się sporym echem w mediach tradycyjnych. Niestety nawet siedmiokrotnie większa ilość wzmianek, niż w przypadku sierpniowego startu Ruchu Szymona Hołowni, nie przełożyła się na wzrost popularności. Co było tego przyczyną? O ocenę portal Press.pl poprosił eksperta Krystiana Dudka.
Z raportu Press-Service wynika, iż o inauguracji Ruchu Trzaskowskiego media tradycyjne informowały w aż 753 wzmiankach. To imponujący wynik w porównaniu do ilości informacji nt. Ruchu Szymona Hołowni Polska 2050, o którym te same media w sierpniu informowały w zaledwie 107 newsach. Tymczasem paradoksalnie to właśnie start Ruchu Szymona Hołowni cieszył się większym zainteresowaniem Polaków.
Zdaniem eksperta z zakresu strategii PR i komunikacji kryzysowej Krystiana Dudka, Rafał Trzaskowski miał pecha w wyborze terminu inauguracji. Niestety w tym czasie zdecydowanie więcej społecznych emocji wzbudzało zatrzymanie mecenasa Rama Giertycha.
– Trzaskowski miał pecha, bo zatrzymanie Romana Giertycha przykryło w zasadzie wszystkie inne newsy tego dnia. – Zatrzymanie głównego krytyka rządu i byłego współpracownika Kaczyńskiego jest zdecydowanie bardziej emocjonujące niż nowa odsłona nieskutecznej w ostatnich latach i mało dynamicznej opozycji – podkreśla ekspert.
Cały materiał jest dostępny na stronie magazynu Press.pl