Czy Tiger wraca na ring? Energetyk powoli odzyskuje zaufanie klientów

Produkowany przez Maspex Wadowice, napój energetyczny Tiger po początkowym kryzysie wywołanym postem na Instagramie, zaczął notować wzrost udziałów rynkowych. Czy jednak tygodniowa jaskółka, gdyż mówimy tutaj o takim okresie pomiaru, uczyni wiosnę pod koniec lata?

Proces odzyskiwania zaufania klientów marki Tiger rozpoczęty – według raportu Centrum Monitorowania Rynku, po zbadaniu 500 sklepów na przestrzeni tygodnia, popularny napój energetyczny zaliczył wzrost o 0,7 punktu procentowego. Wynik 19,1, który utrzymywał się jeszcze w połowie sierpnia, obecnie zmienił się w 19,8 procent – jak widać jednak skok jest niewielki i do stanu wyjściowego, czyli 22,3% jakim Maspex Wadowice mógł pochwalić się jeszcze na początku lipca jest daleka droga.

tiger-wynikisprzedazy

480 stacji vs 500 sklepów

Warto tutaj wspomnieć, iż badanie CMR dotyczyło niewielkiego wycinka branży, gdzie pominięto sporo większych placówek. Nie wiemy bowiem, jak wycofanie produktu ze stacji Orlen i Lotos, będzie miało wpływ na długofalowe wyniki sprzedaży. Wspomniany raport to wszak zaledwie 500 sklepów, podczas gdy sam koncern naftowy z siedzibą w Gdańsku posiada w Polsce 480 stacji.

Cała najnowsza kampania marketingowa Tigera pozostawia sporo do życzenia i nie mówimy tutaj tylko o fatalnym w skutkach wpisie dotyczącym pierwszego sierpnia. Spore słowa uznania należą się jednak prezesowi Krzysztofowi Pawińskiemu, który na kryzys zareagował błyskawicznie i za namową popularnego prezentera, Filipa Chajzera, przekazał pół miliona złotych na rzecz Powstańców. Czy to działania Pawińskiego sprawiły, iż napój energetyczny po początkowym kryzysie, zaczął odzyskiwać zaufanie klientów? A może spora w tym zasługa obniżki produktu, który w ostatnich tygodniach był widywany na półkach sklepowych w sporo niższej cenie?

Jedno jest natomiast pewne – w przypadku Maspex Wadowice i Tigera, sprawdza się stare powiedzenie – nie ważne, co mówią, ale ważne, żeby nie przekręcali nazwy.